Dla grega kilka uwag do winifikacji wina domowego Betelgeuse 2009 opisanego w zakładce „nalewki” Twoje opinie dotyczące tego wina domowego utwierdzają mnie w przekonaniu, że lepsze wyniki uzyskuje się tworząc kupaż ze sklarowanych młodych win wytwarzanych oddzielnie (vide post wyżej) No i wygląda na to, że nie zawsze beczka robi winom dobrze.
Za klarowność odpowiada zdecydowanie lżejsza budowa tego wina. Im słodsze i masywniejsze tym trudniej się klaruje – a filtrów próżniowych nie mam, więc wszystko sprowadza się do filozoficznego podejścia do roli czasu – chyba gdzieś na forum już pisaliśmy o Stoikach.
„Kolor – prześliczny rubinek, dość już nasycony, bardzo czysty!” - To jest wpływ czarnego bzu.
Za taniny odpowiada aronia, a lekkości nadał 25% udział winnej latorośli.
”Jeśli takie kiedyś będą mogły być moje wina - muszę zacząć - bez dwóch zdań!!!” – To nie jest trudne Zacznij od daktyli, to jest bardzo łatwe do uzyskania wino, tanie i przydatne do kupaży białych typu hiszpańskiego. Samo może nie jest nadzwyczajne, ale już z dodatkiem prostego wina gronowego da fajny efekt. Najpraktyczniejszym naczyniem do takich prób będzie butla 15 l. Jeśli jesteś zdecydowany, to mogę wstawić tu wytyczne do nastawu daktylowego. W praktikerze widziałem, że otwarli już stoisko z akcesoriami winiarskimi – niestety ceny mocno wyższe od „szczytu sezonu”
P.S.
Dziękuję za słowa uznania w kontekście Betelgeus 2009, docelowo butelkowane będzie dopiero późnym latem – bo wtedy będzie trzeba opróżnić naczynia dla rocznika 2010, ale już masz zaklepane. Do ewentualnych, wspólnych degustacji dowiozę w opakowaniach stosownych do liczby uczestników degustacji.