Nalewki

Więcej
2009/12/23 10:48 #454 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:Nalewki
Greg, podniosles poziom napiecia - nie wiem jak teraz wytrzymam te ostatnie godziny przed otwarciem butelki.

To nie fair, robic takiego smaka !

R.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2009/12/23 11:00 - 2009/12/23 13:49 #458 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:Nalewki
A jest fair opisywanie przyjemności z biegania po nocach osobom, które musza poruszać się już ze znacznie większym dostojeństwem ???;)


P.S.
greg co myślisz o samej karcie ocen - pomaga czy przeszkadza?

nil nisi bene
Ostatnia2009/12/23 13:49 edycja: JaroslawMalesinski od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2009/12/23 14:04 #462 przez greg
Replied by greg on topic O:Nalewki
Najpierw o karcie oceny:

Zdecydowanie pomaga!!!

To świetne narzędzie, zwłaszcza dla amatorów, którzy nie opanowali jeszcze całego zakresu słownictwa pomocnego przy opisie wina.
Karta wymusza ocenę wina wg. odpowiedniego standartu, w odpowiedniej kolejności.
Jeśli założyć, że ktoś kataloguje wina i kolekcjonuje karty ocen - rewelacja!
Ciekawa lektura dla potomnych, coś w stylu "non omnis moriar" :silly:

Powtórzę, że było to dla mnie i dla Asi wyjątkowo interesujące przeżycie i ciekawe doświadczenie.
Oboje doszliśmy zresztą do wniosku, że fajnie będzie pobawić się tak z innymi winami, nie tylko domowymi.


Jeśli chodzi o dekantator (właściwe może bardziej dekanter).

To szklana karafa o bardzo szerokim dnie, do której wino nalewa się przez specjalny "lejek".
Ów lejek to rodzaj szklanego kubka z trzema otworami w ściankach, na odpowiedniej wysokości.
Wlewane niezbyt pospiesznie wino wypływa po ściankach dekantera, rozpoczynając proces oddychania, ewentualny osad zostaje w "lejku".
Wino pozostaje w naczyniu o bardzo dużej powierzchni dna (25-30 cm) przez min 30-40 minut.
Ja dodatkowo zawsze dwa razy lekko zamieszam. Bardzo lekko 2-3 obroty karafy.

Ot i cała tajemnica. Ale polecam bo ten "ostatni" nos jest już całkiem inny, pełniejszy, co widać po naszym opisie wina!

Pozdrawiam.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2009/12/23 14:25 #463 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:Nalewki
I to działa tak przy dziennym świetle, bez migotania świecy, drżenia ręki i strat ilościowych. Ale wypas:woohoo:

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2009/12/23 21:35 - 2009/12/23 21:40 #465 przez greg
Replied by greg on topic O:Nalewki
Lekkie drżenie ręki jest, bo nalewać tzreba raczej ostrożnie...
ALe i tak jest to bardzo wygodny i użyteczny sprzęcik.

Przy Twoim winie oddało nieocenione usługi, bowiem bukiet rozwijał się stopniowo...

Do Ani i Ubuntu (skoro Łukasz już po... :lol: ):

Dajcie się temu winu rozwinąć.
To mocniejszy trunek - jak pisałem "portopodobny".
W pierwszym nosie czuć wyraźnie ostrą alkoholową woń, przy mocniejszym wdechu nawet "uderzającą" w zatoki...
Kiedy wino "odetchnie" uwalnia inne, całkiem interesujące aromaty - zwłaszcza na końcu. Po drodze napotkacie agresywną smolistość, aby przejść do wspomnianego kompotu z owocowego suszu i wreszcie do aronii...

Myślę, że nie macie dekantera, proponują więc następujący eksperyment.

Nalejcie wino w trzy kieliszki dla każdego. W pierwszy najmniej, drugi ciut więcej, trzeci najwięcej...
Chwilę wzburzcie wino we wszystki trzech - odczekajcie 2-3 minuty...

Weźcie pierwszy kieliszek i po krótkim wzburzeniu zanurzcie w nim nos... Naprawdę głeboko... Uwaga! Będzie ostro! Alkoholowo!
Czujecie?

Następnie poczytajcie sobie kartę oceny wina i zapiszcie wrażenia w pierwszym nosie.... spróbujcie wina, zapiszcie uwagi.

Teraz oglądajcie wino. Opiszcie wrażenia wizualne. One się już raczej nie zmienią. Ogłądajcie wszystkie trzy kieliszki, bo jako różnie napełnione bedą ujawniać różne stopnie przejrzystości...

W międzyczasie zamieszajcie pozostałe kieliszki...

Po 10-15 minutach zanużcie nos w drugim kieliszku i spróbujcie odnaleźć inne aromaty niż alkohol... Czujecie dym? Swąd spalenizny? Suszone śliwki? A może coś jeszcze... Przyprawy?

Przepłuczcie usta wodą, odczekajcie 5-6 sekund i...

Spróbujcie... Prawda, że już nieco mniej szczypie?

W międzyczasie przemieszajcie po ostatnim kieliszku...

Zapiszcie uwagi....

Odczekajcie kolejne 15 minut, skupiając się nad kartą oceny i jej częścią dotyczącą smaku aromatu - drugi nos i smaku...


I wreszcze wody łyk i ...

Wzburzcie trzeci kieliszek i zastanówcie się co jeszcze czujecie oprócz dotychczas rozpoznanych smaków...?
Czy wino zaczęło wreszcie uwalniać jakąś słodycz...?

Piszcie obserwacje, wrażenia, skojarzenia...


Każdy ma prawo czuć inaczej! Każda ocena smaków i aromatów jest indywidualna i nic nikomu do tego...!
Śmiało, do dzieła!

Carpe diem!
Vivant experientiae!

P.S. Kurde, ale wykład, aż mi trochę nieswojo... :blink: :S :unsure: :dry:
Ostatnia2009/12/23 21:40 edycja: greg od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2009/12/24 00:22 #469 przez greg
Replied by greg on topic O:Nalewki
nikt nie odpisuje...

chyba pojechałem zbyt zarozumiale.... :unsure: :blink: :S :dry:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.359 s.