Grand Prix terenowe

Więcej
2010/05/12 09:47 #1317 przez Ubuntu
Grand Prix terenowe was created by Ubuntu
Witam,

Zapraszam do przylaczenia sie do niezobowiazujacego startu w cyklu biegow przelajowych - na orientacje ale DZIENNYCH. Posczegolne edycje/starty sa rozmieszczone w teranach zielonych Poznania i okolic.
Mapka tutaj: mapka Grand Prix

Zdecydowalem sie zaczac od czwartego w tym roku biegu w dniu 16 maja rano (niedziela) - biegacze, zapraszam Was, godzina dla was idealna (dla mnie zabojcza).

Wiecej na forum

Przekopiowane stamtad informacje organizacyjne:
Oto ogólne informacje przedstartowe dotyczące 4GP Osowa Góra

Trasa:
15 PK w terenie jak na WPN przystało ciekawym, górzystym
Dystans w linii prostej 6,1km z tym że w jednym miejscu jest poprowadzona linia przez wodę (taka niespodzianka). Więc wyjdzie około 7km w optymalnym przebiegu.
Typ biegu: klasyk, wyznaczona kolejność PK.

Trasy turystycznej nie robimy z powodu braku chętnych.

Miejsce startu: parking przed ośrodkiem zdrowia w Ludwikowie.
Dojazd z Mosiny, na rondzie skręcamy w prawo na Stęszew, po 4 km we wsi Krosinko skręcamy w prawo do Ludwikowa (jest drogowskaz Ludwikowo 1). Leśną drogą asfaltową gnamy pod górę lasem aż ujrzymy na końcu drogi szlaban. Nie targujemy się ze stróżem, tylko grzecznie skręcamy przed szlabanem w prawo na parking leśny.

Może się okazać, że w niedzielę będzie przedstawiciel WPN kasował opłatę za wstęp do parku. Nie wiadomo czy na tym parkingu też on urzęduje. Jest duża szansa, że nie. Taka sytuacja miała miejsce ostatnio na GP organizowanym przez Remika. Koszt takiej przyjemności to dodatkowe 5PLN na co warto być przygotowanym.

Ze względu na sąsiedztwo szpitala i sanatorium wyłączyliśmy z obiegu drogi asfaltowe wewnątrz ośrodka (teren za szlabanem). Prosimy nie korzystać z tych dróg podczas przebiegów. Będą oznaczone zakazane odcinki na mapie.

Odpowiadając na pytania Ubuntu, oprócz butów należy mieć ze sobą siłę by biec, kasę na wpisowe (3PLN członkowie klubu, 4PLN harcerze niezrzeszeni w klubie, 5PLN pozostali), jeśli trzeba to kompas/busolę, stoper/zegarek, może coś przeciwdeszczowego (zależy jaka będzie aura).

Harmonogram:
Rejestracja od około 7:40
Losowanie kolejności startu: 7:45
Godzina startu pierwszego zawodnika: 8:00.
Limit na pokonanie całej trasy: 4h

Kary czasowe obowiązujące podczas biegu:
brak potwierdzonego PK - 25min
zła kolejność (podpucha,R) 10min
złe wbicie: 0min
Oznacza to, że nie warto szukać punktu dłużej niż 25minut, nic to nie da. Całej trasy nie należy biec dłużej niż 4h bo na mecie nie będzie przyjęta karta startowa.

Zgłoszenia do piątku.

Aktualna lista startowa: (16 osob)

R.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/05/16 19:34 - 2010/05/16 19:35 #1338 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:Grand Prix terenowe
Jest juz po, relacjonuje dopiero teraz po porannym wysilku musialem dosc dlugo do siebie dochodzic.

Krotko - byl bardzo trudny teren (same gorki, jak to w Osowej Gorze) i dosc trudne technicznie punkty - przynajmniej niektore.


Na dodatek, dwa punkty byly niedokladnie ustawione - najgorsze ze rowniez pkt nr 1, po utracie 15 minut na jego znalezienie dosc mocno "siadla mi psycha". Ale koniec koncow poszedlem ambitnie i odnalazlem kazdy jeden z 15 punktow, mimo ze niekiedy to bylo nieoplacalne bo trwalo dluzej niz kara za nieodnalezienie punktu (25 minut). No ale poszedlem sie uczyc mapy, wiec odnajdywalem nawet te teoretycznie nie do odnalezienia (bo ustawione troche inaczej niz na mapie).

Trasa byla po liniach prostych na 7 km, zalozylem ze w praktyce to bedzie ok 8-9 km. Postawilem sobie za cel ze w tym gorzystym terenie b.dobry czas to bedzie 1,5 godz, a przyzwoity/dostateczny to 2 godz. Niestety, teren byl na tyle trudny ze potrzebowalem na to ok. 2 godz 20 minut. Po 2 godzinach bylem w stanie biedz jedynie z gorki lub po plaskiej drodze - wszystkie odcinki pod gorke i terenowe moglem juz tylko pokonywac marszem, a i tak moje nogi wyly z bolu. Zreszta jak widzialem jedynie nieliczni na tym odcinku jeszcze normalnie biegli.

Pierwsze koty za ploty, beda nastepne (30 maja, Puszcza Zielonka - zawody "Long" czyli ok 16-18 km, pewnie wiekszosc marszem lub marszobiegiem).

R.
Załączniki:
Ostatnia2010/05/16 19:35 edycja: Ubuntu od. Powód: nie zalaczylo fotki

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/05/31 20:43 #1365 przez Ania
Replied by Ania on topic O:Grand Prix terenowe
O kurcze, dopiero teraz tu zajrzałam :blush:

Niezły hardcore, ja siebie na czymś takim w ogóle nie widzę, ale jak ktoś lubi to niezłe wyzwanie. No i widzę, że wciąga ;)

Czekam na dalsze opisy i powodzenia Ubuntu :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/05/31 22:06 - 2010/05/31 22:09 #1367 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:Grand Prix terenowe
Hardcore to bylo dopiero wczoraj - tzw "long" czyli najdluzsza trasa w roku. Po liniach prostych mialo byc 18 km, wiec zalozylem sobie ze rzeczywista trasa to bedzie okolo 22-24 km a dobry czas to beda 3 godziny.

W praktyce:
- byla to najdluzsza trasa do pokonania biegiem, do jakiej sie kiedykolwiek przymierzalem - i to w terenie (dla mnie 32 km)
mozna ja obejrzec tutaj
- poznalem empirycznie kres swoich mozliwosci biegu w terenie - ok 26-27 km (ostatnie 5-6 km z premedytacja pokonalem marszo-biegiem, bo balem sie ze odzywajaca sie kontuzja stopy, kiedys naciagniete podudzie oraz przebyty na mokradlach skorcz lydki zalatwia mnie na amen i nie dowloke sie do mety)
- zamiast zamierzonych 3 godzin potrzebowalem 4 godziny 40 minut - o ponad polowe wiecej.


Dwa glupie bledy kosztowaly mnie utrate ponad godziny czasu i sil, ktorych zabraklo mi na ostatnich 5-6 kilometrach.

Blad pierwszy: dobieg do pierwszego punktu - wybralem trase na azymut (w linii prostej 2,5 km), ale bardzo nonszalancko (tj na wyczucie) podszedlem do skali mapy. Skutek - wyladowalem "o jedna wies za daleko" (Boduszewo zamiast Gleboczka) i zamiast ok 3-4 km w 25 minut pokonalem 8 km w 55 minut. To te 5 km do ktorych pokonania biegiem zabraklo mi sil na koncu.

Drugi blad byl ciekaszy - mozna mowic o pechu albo prostej konsekwencji grania "wabank". Mialem do wyboru pobiedz z pktu 3 do 4 naokolo jezior i bagien - ok 3,5 do 4 km - albo ciac na azymut, przez mokradla i miedzy dwoma jeziorami (teoretycznie 1 km). Wybralem to drugie, i konsekwentnie trzymalem sie kursu brnac coraz dalej w to g...wno. W momencie gdy zamoczylem buty po kostki nawet nie zwolnilem. Jak pierwszy raz wpadlem po kolana skaczac z kepy na kepe to siarczyscie zaklalem i pomyslalem, ze bedzie trzeba wykrecic skarpetki jak juz przejde moczary. Przed pierwszym przejsciem "po dnie" wiekszego rozlewiska zatrzymalem sie, naiwnie sadzac ze uda mi sie znalezc lepsze przejscie ... Jednak po chwili po prostu musialem po uda wlezc do wody i tak juz bylo przez kolejne kilkaset metrow.

Na koniec natknalem sie na polaczenie obu jezior, ktore rozlalo sie w koryto o szerokosci ok 10 metrow i glebokosci jakies 2-3 metry. Jeszcze probowalem to sondowac wykorzystujac plywajaca po wodzie brzoze, ale zsunalem sie z kepy, wpadlem po brzuch w wode, chwycil mnie paskudny skorcz w prawa lydke i mialem troche problemow zeby z ta łupiącą nogą wygrzebac sie z wody. Po dosc rozpaczliwej walce wylazlem wreszcie i stwierdzilem ze z kluczykami od samochodu, dokumentami i komorka w plecaczku nie bede nurkowal - gra nie warta swieczki. Generalnie w tym monecie bylem psychicznie gotow zeby sie poddac (jak sie okazalo 25% startujacych to zrobila), ale postanowilem dla spokoju sumienia sprawdzic wariant B przez moczary - i udalo sie, uratowaly mnie bobry, ktore poltorej kilometra dalej pozwalaly prowizoryczne mosty.

Dalej juz bylo mniej romantycznie - walka z coraz mniej poslusznym cialem i skonaniem. Co prawda czas mialem beznadziejny, ale pocieszam sie ze zaliczylem 100% punktow podczas gdy mlodsi ode mnie sie poddawali. Po raz kolejny mam nauczke, zeby nie byc takim nonszalanckim na poczatku oraz ze dobra taktyka przeklada sie bezposrednio na wytrzymalosc i wysilek fizyczny.

Za dwa tygodnie Grand Prix nr 6 - tym razem Promno, bieg lajtowy (ok 8 km w linii prostej), nawet przewidziane trasy rodzinne.

Serdecznie zapraszam - tam nie trzeba byc najlepszym, bo kazdy sciga sie sam ze soba.
R.
Załączniki:
Ostatnia2010/05/31 22:09 edycja: Ubuntu od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/06/01 14:20 - 2010/06/01 14:38 #1375 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:Grand Prix terenowe
Zaczyna mi się to bieganie podobać - nie masz tego przypadkiem na DVD ???? :woohoo:
Zwłaszcza motyw "walki z coraz mniej poslusznym cialem" wydaje się szczególnie interesujący. Czy to było może "ciało obce" ?
Powinni następny taki bieg zorganizowac w nocy !!! Można organizatorom podpowiedzieć, by zastawili kilka pułapek: "wilcze doły", drut w poprzek drogi i takie tam..... ;)

nil nisi bene
Ostatnia2010/06/01 14:38 edycja: JaroslawMalesinski od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/06/01 19:08 #1379 przez greg
Replied by greg on topic O:Grand Prix terenowe
A może zamiast plecaka lepiej zabierać ponton.... :laugh:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.135 s.