WINO DOMOWE

Więcej
2010/10/08 09:06 #1715 przez GrzechotniC
Replied by GrzechotniC on topic O:WINO DOMOWE
w takim razie po pracy jadę w kierunku praktikera dokonam pomiarów i się zamelduję :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/10/08 16:56 #1719 przez GrzechotniC
Replied by GrzechotniC on topic O:WINO DOMOWE
Pomiar dokonany. Cukromierz w całości utonął w probówce więc jeżeli chodzi o stopnie to dałbym -1. Nastaw bardzo mętny kolor różowy. Kwaśne i cierpkie w smaku z nutą alkoholową. Bałem się wypić więc zbadałem smak metodą "płaszczową" i wyplułem. Czy coś można jeszcze z tego nastawu wykonać czy też należy nazbierać resztę winogron i nastawić nowy a stary pożegnać w sedesie?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/10/08 20:54 #1720 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Bez paniki - winoróbstwo to sztuka cierpliwego czekania. I nic nie ma prawa lądować gdziekolwiek indziej niż w butelkach B) Dasz radę !!!

Na temat winogron w tym roku już się wypowiadałem - są pioruńsko kwaśne. A do tego jeszcze dodałeś zbyt wiele wody. Na szczęście każde wino da się poprawić na tym etapie produkcji.
Cały dodany cukier został zużyty przez drożdze - więc trzeba je nakarmić, a na nadmiar wody pomaga coś skoncentrowanego (bez wody) czyli daktyle lub rodzynki. (lub inne suszone owoce - głóg, żurawina, daktyle......)

Działanie:
Oddzielić części stałe (sito) i całość odcieku wraca do balonu. 1 kg daktyli rozgotować w 1 litrze wody, po ostudzeniu blenderem zrobić papkę, dolać do tej papki ze trzy litry młodego wina, rozpuścić w tym 1,5 kg cukru i całość wlać do butli do pozostałego wina. Zakorkować i czekać na wznowienie fermentacji.

Jeśli użyjesz rodzynek to procedura ratunkowa jest taka sama, ale trzeba rozgotować co najmniej dwa kilogramy rodzynek.


I jeszcze raz - więcej cierpliwości. Klarowne będzie najwcześniej na Boże Narodzenie, a do picia nadawać się będzie na Wielkanoc :)

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/10/08 21:20 #1721 przez GrzechotniC
Replied by GrzechotniC on topic O:WINO DOMOWE
Jarosław Malesiński napisał:

dolać do tej papki ze trzy litry młodego wina, rozpuścić w tym 1,5 kg cukru i całość wlać do butli do pozostałego wina. Zakorkować i czekać na wznowienie fermentacji.

Jeśli użyjesz rodzynek to procedura ratunkowa jest taka sama, ale trzeba rozgotować co najmniej dwa kilogramy rodzynek.


I jeszcze raz - więcej cierpliwości. Klarowne będzie najwcześniej na Boże Narodzenie, a do picia nadawać się będzie na Wielkanoc :)


Dziękuję za słowa otuchy. Jutro w takim razie udaję się na zakupy. Do kupienia daktyle i sitko. Lepiej wybrać sitko gęste czy coś na kształt durszlagu z dużymi dziurami? No i przede wszystkim mam pytanie odnośnie rozpuszczania cukru w papce z rozgotowanych daktyli i mlodego wina. Procedurę przeprowadzić na kuchence gazowej gotując wywar z papki i wina czy też próbować rozpuścić cukier w ostudzonej już papce z daktyli?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/10/09 14:22 #1722 przez GrzechotniC
Replied by GrzechotniC on topic O:WINO DOMOWE
Akcja ratunkowa przeprowadzona. Farfocle z winogron odcedzone. Całkiem sporo tego było. Zrobiłem papkę z rozgotowanych daktyli a po wystudzeniu dodałem młode wino oraz cukier. I mieszałem...mieszałem...mieszałem.... Całość wylądowała na powrót w balonie. Ps papka z daktyli + młode winko + cukier = rewelacyjny smak. Teraz czekam aż fermentacja się odrodzi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/10/09 20:49 #1723 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Tak to miało właśnie wyglądać. Jeśli do poniedziałku wino nie zacznie fermentować, to trzeba do niego dodać nową porcję drożdzy - najlepiej "sacharomyces bayanus" bo tego szczepu nic nie zniechęci do pracy.

A propos tego szczepu drożdzy - laboratoryjnie sprawdziłem niedawno zawartość alkoholu w limitowanej edycji wina eksperymentalnego, nastawionego w 2008 roku na maksymalną zawartość alkoholu. Wynik 194 ml C2H5OH w litrze wina :huh: Pije się jak porto, choć technika winifikacji była całkiem klasyczna.

Wracając do procedur ratunkowych: jeśli kolor wina nie jest satysfakcjonujący to migiem trzeba zerwać 0,5 kg czarnego bzu (lub kupić gdzieś aronię) i zagotować w minimalnej ilości wody (tylko tyle, by nie przypalić tego kompotu) . Gesty syrop z tych owoców natychmiast podciągnie kolor wina do przyzwoitego odcienia czerwieni. W ostateczności - jeśli z nikąd nie ma już ratunku, to pozostają jeszcze czerwone buraki starte na tarce i dodane do wina (to wcale nie jest żart) Buraki nie wpływają znacząco na smak wina domowego a bardzo poprawiają kolor. Oczywiście jeśli dodatek jest umiarkowany (250 gram / 10 litrów wina)

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.301 s.