bieganie wieczorem

Więcej
2010/01/04 18:52 #567 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:bieganie wieczorem
No tak, mowia ze starosc nie radosc a sport to zdrowie ...

Moja lewa stopa tez mi sie ciagle buntuje, ale postanowilem, ze ja przetrzymam i zafunduje sobie dzis bieganko lzejsze dla nog ale z ekstrasami dla mojego barku i miesni brzucha ... Nie ma to jak porzadnie wytarzac sie w sniegu ...

W razie czego zerknijcie do tematu "kontuzje" ...

R.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/01/04 22:48 #569 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:bieganie wieczorem
PS - bieganko bylo super, mimo ze za lekko sie ubralem (mokre plecy od brzuszkow na sniegu). Chociaz cala trasa byla przecinkami w kopnym sniegu, moje trzy kontuzje nie wymknely sie spod kontroli. Zapraszam na nastepne bieganko w czwartek, moze do tego czasu sie podleczycie ...

R.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/01/06 20:16 #578 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:bieganie wieczorem
Sa chetni na czwartek (oczywiscie po ciemku ...) ?

R.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/10/04 16:49 #4710 przez Michał
Replied by Michał on topic O:bieganie wieczorem
dodam sie do tego wątku
chociaż nie planowałem :)
Ubuntu wie co myślałem o tego typu bieganiu (myślałem źle)

ale przyszła kryska na matyska
nie ma kiedy w tygodniu biegać o normalnych porach
trzeba po ciemku
więc zaopatrzyłem się w latarę
i pobiegłem dziś rano, kiedy jeszcze ciemno było

moje spostrzeżenia:
1. nadal pozostaje to sport ekstremalny, trzeba bardzo uważać pod nogi, lepiej wybierać dukty równe, bez korzeni, dziur i innych takich
2. widzi się tylko to na co świeci latarka, poza tym wokół jest kompletna ciemność i trzeba się co pewien czas rozejrzeć gdzie się jest
3. rozrywek dostarczają puchające puchacze, ryczące daniele i w ostatniej chwili uciekające, zerwane ze snu zwierzaki - to wszystko się tylko słyszy, nic się nie widzi, robi wrażenie
4. latarka mimo że masywna nie urwała mi łba, świeci jasno, jednolicie i szeroko

nawet nie pytam się czy ktoś się przyłączy :silly:

ps
ubrałem się jak na jesień (noc, październik)
a było tak niesamowicie ciepło (pod 20 st)
że ostatecznie biegałem tylko w biegackich gaciach
ale chyba mnie nikt nie widział

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/10/04 17:06 #4711 przez Ubuntu
Replied by Ubuntu on topic O:bieganie wieczorem
Jak sa chętni, mogę ich w praktyce pouczyć biegania po ciemku. Anię juz uczyłem - chyba nie było tak strasznie, mimo że warunki były znacznie trudniejsze niż te, w których biegał Michał (bo zimowe = twarde).

Równe dukty są nudne, znacznie lepiej na elastyczność i wytrzymałość stawów skokowych wpływaja koslawe i dziurawe ścieżki (oczywiście po dłuższym treningu).

To z latarką zgadza się: jak latarka swieci w przód to z tyłu jest ciemność, mimo, że na pierwszy rzut oka mogłoby sie wydawać inaczej ...

Puchacze i jelenie wraz z upływem jesieni straca na aktywności, ale za to zyskają - i to bardzo - dziki, które wręcz uwielbiają sie zasadzać całymi stadami na środku ścieżek i dróżek lesnych

Zabawa z ciemnością zacznie się na serio dopiero jak pokaże sie snieg i lód - wtedy biegacz musi byc zwinny jak łania ...

R

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/10/05 08:43 #4715 przez Michał
Replied by Michał on topic O:bieganie wieczorem
jednym dziury w terenie uelastyczniają stawy
inni rzucają po takim bieganiu słowami na k.
przykładając lód do kontuzji
jednym się udaje, innym nie
o czym raz już się obaj przekonaliśmy

ja mam taką myśl:
chce się zrobić większy dystans (albo krótszy ale lepszym tempem)
to ciężko być mocno skupionym przez godzinę lub więcej
szczególnie w trakcie wysiłku
a bieganie po trudnym terenie wymaga sporej koncentracji,
wtedy szczególnie zwiększa się możliwość sporej kontuzji
która może wyłączyć cię na długie miesiące (ja to wiem)

więc w moim przypadku żadnych skoków w bok nie będzie
jedynie dłuugie nudne wybiegania

chociaż rzeczywiście zimą jak pamiętam lepsze były te boczne ścieżki, bo główne drogi były rozjeżdżone przez co śliskie
jak będą się sprawować po ciemku o tym jeszcze się przekonam i na pewno napiszę

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.342 s.