bieganie

I przebiegłem 8 półmaraton Poznań.
Czas 1:59 jak na dziadka chyba nie zile
Syn-młody tata kilka minutek mnie wyprzedził.

ale wykręciłeś czas

gratulacje!

fajne czasy nastały - wchodzi się na endo i większość znajomych biegnie w poznańskiej połówce:)
tylko jeszcze dobra byłaby jakaś relacja reprezentantów na forum, choćby krótka
czyli Wulbi i Karol - prosimy o raport

jak Romek napisał my truchtaliśmy sobie po naszym lesie - mi garmin wyliczył 14 km
dawno z kimś nie biegałem
znów odkrywam jakie fajnie są wybiegania towarzyskie.

Michał .Chętnie bym coś napisał ,lecz znów mam na minusie OPINIE .
Więc ktoś mnie tu nie lubi i muszę zrobić FOCH ,pomyśleć !

Na wstępie gratulacje dla mojego syna który biegł po ras pierwszy i wykręcił super czas 1:55 jeśli się nie mylę,zaje-b....ty czas pełen szacun.
Gratuluję również Karolowi który jest Mistrzem ,i Pani Marlenie oczywiście brawo.

NA BIEG DOSZLIŚMY W OSTATNIEJ CHWILI I ZARAZ ZGUBILIŚMY SIĘ W TŁUMIE ,NAWET NIE DOSZEDŁEM DO SWOJEGO REWIRU ,i WYSTARTOWALIŚMY .

Słychać było z mikrofonu uwaga na wysepki drogowe,puzniej syn mówił mi że ktoś wpadł na znak drogowy ,niby śmieszne ale mnie by krew zalała w takiej sytuacji .Uważam że trzeba to zmienić ,żeby ludziska nie robili sobie krzywdy na starcie !

Nie wiem dlaczego ale nie widziałem kenijczyków ,Czyżby organizatorzy czytali nasze forum ? Gdzie w ubiegłym roku pisałem że powinno ich się z dyskfalifikować .

A i również zrezygnowano z rolkarzy .Co mnie również nie dziwi .

Startowałem w kiepskiej formie z kontuzjami ,wiadomo jak to biegacze i nie liczyłem na wiele ,ale wyszło dobrze nawet BDB ,nawet mnie zaskoczyło tępo w jakim biegłem,tym bardziej jak spojrzeć na wiosenne treningi i me tępo.
Zeszedłem po niżej 2 godzin i mnie to satysfakcjonuję.
Startowało ponad 8 tysięcy luda ,rekord i na początku słyszałem że zaraz się rozluzini ,nie nastąpiło to do końca biegu nie licząc kilku luziniejszych miejsc ,całe czas biegłem w tłumie.Aż strach pomyśleć co będzie w przyszłym roku ,ale nadal twierdzę że połowa w Poznaniu ta i poprzednia ,,dziewicza,,to najwspanialszy bieg ludzie atmosfera i pogoda zawsze dopisują !!!

Nie wyobrażam nawet sobie ORLEN MARATON WASZAW gdzie Michał startuje,Tam to dopiero ludzi musi być ,n nie wspominając o maratonie w Angli który widziłem na ekranie tv .

Po przeanalizowaniu wychodzi że od 5 km do mety wyprzedziłem około 800 osób,choć cały czas widziałem że mnie wyprzedzają.

oto wyniki;

Meta 5km 10km 15km

Wyszukaj zawodnika / Find Runner

Numer / Bib 6512
Nazwisko / Surname WULBACH
Imię / First name GRZEGORZ
Miejscowość / City MIECZEWO
Team OPAŁ MIECZEWO
5km 00:33:20
10km 01:00:58
15km 01:28:58
Czas netto / Netto Time 01:58:52
Czas / Time 02:02:34
Miejsce K-M / Rank F-M 4134
Kategoria wiekowa / Age Category M40
Miejsce kategoria wiekowa / Age Category Rank 596

Nic przez cały tydzień się nie przygotowałem ,nic nie zmieniałem w obżarstwie .
Rano przed biegiem nie zdążyłem zjeść nawet śniadania może to dało sukces ?
Nie wiem .
Tak sukces - po biegu czułem się jak mistrz.
Czyż nie o to chodzi by być zadowolonym i szczęśliwym ?
Pozdrawiam ; WIECZNY OPTYMISTA .tak przynajmniej się staram ,nie być pesy...........tą

fajna relacja

co do ludziogęstości - słyszałem także od innych biegaczy, że było dużo luda, a na zakrętach czy zwężeniach robił się niezły tłok. Ja pamiętam sprzed chyba 2 lat finisz na Malcie - gdy lud skręcił z Baraniaka w te wąskie uliczki wokół jeziora zrobiło się bardzo gęsto. Przecież jest to kawałek gdzie biegacz widzi metę, zalewa go szczęście i dostaje skrzydeł - a tu kicha.
Czas już w Poznaniu na nową trasę i nowe miejsce mety, ponoć są plany by zrobić to podobnie ja maraton, na targach.

co do Warszawy w zeszłym roku limit chyba był koło 6000, większość biegu odbywała się szerokimi wielopasmowymi ulicami, do tego 42km znacznie lepiej rozciąga bieg. Tłok był tylko na początku niecały 1 km, po wybiegnięciu na Most Poniatowskiego już było ok.
W tym roku limit to 10k