bieganie

Jest szansa, ze jutro wybiegne rano - ok 09:30 - 10:00 start.

Sa chetni ?

R

Tez tak stwierdzilem, i jednak biegam wieczorem

(sa chetni ? - wiem, pytanie retoryczne ...)

R.

ja już dziś swoje ma Malcie odbębniłem
polecam się w sobotę
mam nadzieję że trochę do tego czasu obeschnie

Wlasnie wrocilem z Kornickiego Polmaratonu Nocnego im. JP II.

W sumie taki bardziej festyn rodzinny niz ostra impreza sportowa, ale bardzo mila atmosfera. Policja, straz pozarna, pogotowie, orkiestra, podawacze wody, chórek, konferansjer, znicze i pochodnie ...

Trudno mi bylo sie skupic przy muzyce, a jeszcze trudniej biegac w peletonie. Dlatego bieglem wiekszosc trasy jako samotnik - co nie bylo trudne, bo trzymalem tempo szybsze niz peleton.

Musialem czekac ze startem az moja druga polowa wroci do domu, wiec mialem pol godziny opoznienia ktore staralem sie nadrabiac - pierwsze 50 minut bieglem jak wariat (co 15 minut dublowalem peleton), za co potem slono placilem przez ostatnie 50 minut. Nie udalo mi sie nadrobic wszystkiego co stracilem, ale w danym mi czasie (do 21:37) przebieglem jakies 18 - 18,5 km. Poza udami (do przewidzenia) zaczely mi pod koniec wysiadac kolana - bieganie po twardym zabija ...

Potem byla herbata, pomidorowka, ciasto domowe ...

R.