List z Ameryki do Mieczewian

Drodzy Przyjaciele z Mieczewa,

Przesyłam pozdrowienia z niewielkiego miasteczka niedaleko Chicago, w stanie Illinois, w USA. Nazywam się Joseph Martin. Urodziłem się i wychowywałem w Detroit, w stanie Michigan. Należę do Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich w Kościele Katolickim. Mieszkam na terenie Lewis University niedaleko Joliet w stanie Illinois.

Moimi pradziadkami byli Mikołaj Kaptur i Marcjanna Skibińska, oboje urodzeni w Mieczewie. Pobrali się w kościele pw. Św.Wojciecha w Bninie 20 lutego 1887. Mikołaj wyemigrował do USA w maju 1887, a Marcjanna dołączyła do niego wraz z ich córką w 1888. Rodzina osiedliła się w Calumet, w stanie Michigan, gdzie Mikołaj pracowałJoseph Martin w kopalni miedzi. Ich córka, Helen, była moją babcią ze strony matki.

Jedną z sióstr Mikołaja była Frances Kaptur. Poślubiła ona Michała Siemowskiego 21 czerwca 1892 w Calumet, Michigan. Kolejną siostrą Mikołaja była Katarzyna Kaptur, która wyszła za Marcina Adamczyka w Bninie 30 października 1892. Mieszkali oni w Mieczewie i prawdopodobnie tam zmarli.

Jedną z sióstr Marcjanny była Apolonia Skibińska, która poślubiła Józefa Kowalskiego w Detroit, Michigan, 11 czerwca 1886. Kolejną jej siostrą była Lucyna Skibińska, która wyszła za Marcina Majewskiego w Detroit, Michigan, 11 listopada 1890. Wszystkie wymienione osoby o nazwisku Kaptur i Skibiński zmarły w Detroit.

W październiku 2002 wraz z przyjacielem przyjechałem do Polski. Polecieliśmy do Frankfurtu, a stamtąd do Berlina. Następnie wzięliśmy pociąg do Poznania, gdzie spotkaliśmy się z Kasią Grycza z Poznania. Była ona naszym przewodnikiem i tłumaczem. Pomogła mi w przeszukiwaniu Poznańskiego Archiwum. Spędziliśmy w Polsce siedem dni odwiedzając również Mieczewo, Bnin, Kórnik, Rogalinek, Śnieciska, Krerowo i Neklę. Po ponad 30 latach badania historii mojej rodziny byłem bardzo szczęśliwy widząc miejscowości, w których żyli moi przodkowie.

Przesyłam Wam najlepsze życzenia ze Stanów Zjednoczonych i mam nadzieję, że któregoś dnia będę mógł powrócić i ponownie zobaczyć Mieczewo.

 

Z poważaniem

Joseph Martin