Spotkanie z burmistrzem - proponowane tematy

Beata napisał:

Całkiem możliwe, że nie doczekam się odpowiedzi. Troszkę to przykre lekceważenie, bo informacje, o których udzielenie prosiłam, są ważne nie tylko dla mnie. I tak na marginesie, informacje owe powinny być jawne, jak również podane do wiadomości ogółu, ponieważ to sprawa niejako publiczna, a nie prywatna.
Z wyrazami szacunku, mimo wszystko dziękuję ")

Hm... mam wrażenie, że ten post był skierowany do mnie. Jakoś chyba przeoczyłem zadanie pytanie
Przepraszam.
Jednak nie bardzo rozumiem o jakim spotkaniu i pertraktowaniu jest mowa. Wszystkie spotkania, o których pisałem były jawne, a ich przebieg został opisany na naszym serwisie (jak również osoby bezpośrednio odpowiedzialne).
Tak samo nie rozumiem, czego dotyczy zarzut "prywaty". Wszelkie posiadane informacje dostępne na www.mieczewo.com.

Cóż, pytanie skierowane było do Pana, jak również do kilku innych osób, które zajmują szczytne miejsce w Radzie Sołeckiej, i które, mam nadzieję, 'żywo' interesują się sprawami Mieczewa ( między innymi tą również ).
Pytałam o ostatnie spotkanie, na które zapraszano w piśmie zamieszczonym w relacji.
I mimo usilnych starań, jakoś nie mogę odnaleźć informacji na temat tych spotkań, ani ich uczestników.
'Prywatny', to nie zarzut. Wszyscy, chyba, zdajemy sobie sprawę, że to niezmiernie istotna kwestia dla ogółu. Bo jeśli nawet, 'starsi' (w sensie zamieszkałych od urodzenia w Mieczewie) nie bardzo popierają, jak wiemy, ten pomysł, to winni sobie uświadomić, że dla dobra ich potomków, wygody także - nie przeczę, gaz powinien być doprowadzony do Mieczewa.
A na w/w pismo powinna być, również, odpowiedź pisemna. Czy takowa istnieje?

Chciałbym się odnieść do Pani wypowiedzi, a w szczególności do tego fragmentu:

"Bo jeśli nawet, 'starsi' (w sensie zamieszkałych od urodzenia w Mieczewie) nie bardzo popierają, jak wiemy, ten pomysł, to winni sobie uświadomić, że dla dobra ich potomków, wygody także - nie przeczę, gaz powinien być doprowadzony do Mieczewa."

Na podstawie tej i poprzednich Pani wypowiedzi przypuszczam, że należy Pani do 'nowszych', niestety nie mam pojęcia czy taki osąd wydany przez Panią jest zwykłą prowokacją, próbą nastawienia mieszkańców przeciwko rdzennym (nie pierwszą pojawiającą się na forum) czy po prostu wypowiedzią wynikającą z niewiedzy.

W każdym bądź razie dla Pani informacji to właśnie Ci 'starsi' zawiązali komitet, który zbierał pieniążki na założenie gazu w Mieczewie, prawdopodobnie dużo wcześniej zanim nawet Pani pomyślała, żeby osiedlić się akurat tutaj...Tak więc nie wiem skąd wzięła Pani takie informacje ale uprzejmie Panią informuję, że nie są one prawdziwe. I zapewniam, że wszystkim mieszkańcom tak samo zależy na gazyfikacji Mieczewa jak Pani.

Proszę zatem podać rzetelną statystykę ( do wglądu, oczywiście) wypełnionych ankiet zbieranych jakiś czas temu, a dotyczących założenia łącza gazowego.

I w odpowiedzi na Pana słowa :

"W każdym bądź razie dla Pani informacji to właśnie Ci 'starsi' zawiązali komitet, który zbierał pieniążki na założenie gazu w Mieczewie, prawdopodobnie dużo wcześniej zanim nawet Pani pomyślała, żeby osiedlić się akurat tutaj...Tak więc nie wiem skąd wzięła Pani takie informacje ale uprzejmie Panią informuję, że nie są one prawdziwe. I zapewniam, że wszystkim mieszkańcom tak samo zależy na gazyfikacji Mieczewa jak Pani. "

Uprzejmie Pana informuję, że - po pierwsze - zawiązany w/w komitet niestety poległ już dawno temu, pieniądze zostały zwrócone( z odsetkami, czy bez - nie wnikam)...wynika z tego, że jakoś chęci zabrakło. Po wtóre - urodzeni w Mieczewie, proszę nie rościć i nie uzurpować sobie wyłącznego prawa do kochania, akurat, tego miejsca. Bo ton Pana Wypowiedzi świadczyłby raczej o wrogim nastawieniu, zarówno Pana, jak i pozostałych rdzennych mieszkańców Mieczewa do nowych osadników.

Z wyrazami szacunku, mimo wszystko ")

Nigdzie nie napisałem, że sprawa zakończyła się sukcesem. Zwrócenie uwagi na sam fakt podjęcia prób jakichkolwiek działań (poprzez założenie tego komitetu) miało natomiast pokazać Pani, że nie jest Pani w porządku sugerując, że rdzenni są przeciwni gazyfikacji Mieczewa. Wystarczy zacząć uczestniczyć w zebraniach żeby zobaczyć, że sprawy Mieczewa są ważne tak samo dla wszystkich.

Nikt nie rości sobie żadnych praw do czegokolwiek. A co do nastawienia to na forum napisała Pani dopiero kilka postów a już zdążyła Pani zarzucić jednemu z użytkowników lekceważenie i obrazić wszystkich rdzennych.
Zdaje się, że za tydzień i trochę odbędzie się kolejne spotkanie mieszkańców "przy łopacie" - proponuję spotkać się i wyjaśnić resztę niejasności przy wspólnej pracy dla dobra Mieczewa nas wszystkich...

Nie jestem ani 'nowa', ani 'stara'. Chciałabym tu, po prostu, spokojnie, nikomu nie wadząc, sobie mieszkać.

Jeśli uraziłam kogokolwiek tym, co napisałam - bardzo przepraszam, ale, ja również, nie napisałam, że wszyscy rdzenni mieszkańcy są przeciwni tej sprawie.