Nie wiem gdzie to umieścić więc piszę tutaj.
Odnośnie wczorajszego spotkania i tematu rowów odprowadzających wody opadowe zamieszczam jak to wygląda według przepisów o prawie wodnym:
Art. 29. 1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:
1) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich,
2) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie.
2. Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich.
3. Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom.
Wydaje mi się, że ten artykuł był najtrafniejszy do zaistniałej sytuacji i potwierdza to co mówiłem wczoraj. Tak więc nie jest tak, że właściciel gruntu na którym jest rów może sobie z nim robić co chce (a tym samym nie jest prawdą, że z tym problemem nie ma możliwości nic zrobić).